„Gdy tylko pojawia
siÄ™ życie, pojawia siÄ™ też niebezpieczeÅ„stwo.”
Ralph W. Emerson
I znowu coaching… zmiana… życie. Mam wrażenie, że stajÄ™ siÄ™
straszliwie monotematyczna, ten sam problem rozpracowuję wciąż od nowa, tyle że
z innego poziomu, przez inne soczewki, pod innym kątem. Ale przecież nie tylko
ja tak mam - jak świat światem ludzie koncentrują się na podobnych problemach,
bliskie im są te same tematy, wciąż odkrywają tą samą Amerykę. Nie jestem więc
chyba nienormalnym wyjątkiem, a raczej powiedziałabym że mieszczę się w
średniej. Czy nam się podoba, czy nie zwykle przecież wszyscy mieścimy się w
średniej, jesteśmy przeciętni i skazani na przeciętność i może dlatego, tak
cenna wydaje się wyjątkowość, oryginalność, coś co odbiega od ogólnie
przyjętego schematu.
A potem okazuje siÄ™,
że często na siłę, zupełnie niepotrzebnie na tę oryginalność się silimy i czasem
czujemy się tak, jak w sytuacji, gdy nadmiernie wymyślny strój zepsuł nam całą przyjemność
pobytu na imprezie.
Przypomina mi siÄ™ tu jedna z moich ostatnich lektur – wydana
w zeszÅ‚ym roku książka Jima Collinsa i Mortena T. Hansena „Wielcy z wyboru” - to oparte
o szereg badań studium 75 największych światowych korporacji. Książka analizuje
cechy liderów największych światowych firm, porównuje przedsiębiorstwa wybitne z
innymi dużymi korporacjami w ich branży. Za wzorce służą tu m.in. IBM, Intel,
Apple czy Southwest Airlines. Pozycja, w przeciwieństwie do innych publikacji tych
autorów uczy nie tylko skutecznego wzorca zarządzania, ale przede wszystkim radzenia
sobie w sytuacji kryzysu, przedstawia pewne zaskakujące pozornie zasady, które najlepszych
z najlepszych doprowadziły na szczyt,
ukazuje sposoby zarządzania stosowane przez liderów zwanych w publikacji
liderem 10X – czyli tym, który jest 10 razy lepszy od innych. KsiążkÄ™ bardzo
polecam wszystkim, którzy zajmują się prowadzeniem firmy i tym, którzy uczą innych
zasad przywództwa. Oprócz ciekawych przykładów obrazujących przedstawione tezy
znajdziemy tam skrótowe podsumowanie każdego z rozdziałów, co niesłychanie
porządkuje wiedzę. Niecałe 260 stron, w tym porządny indeks i opis metod
badawczych, którymi posługiwali się autorzy. Warto przeczytać!
W czasie lektury moją uwagę, wśród wielu dementowanych mitów z zakresu
zarządzania, zwróciła m.in. kwestia przeprowadzanych przez firmy rewolucyjnych transformacji,
które okazujÄ… siÄ™ wrÄ™cz niszczÄ…ce dla funkcjonowania wielu przedsiÄ™biorstw. Autorzy wskazujÄ… na wiele niepotrzebnych innowacji, które „poÅ‚ożyÅ‚y” niejednÄ…
dobrze rokujÄ…cÄ… firmÄ™. Konkluzja - zmiany i innowacje w firmie
sÄ… ogólnie korzystne, ale w pewnych ramach: „Każda branża ma swój próg
innowacyjności, który należy osiągnąć, by w ogóle liczyć się w grze. Dla niektórych branż próg ten jest niski, dla innych wysoki. Tym
niemniej, gdy już się pokona ten poziom, bycie bardziej innowacyjnym nie ma
wiÄ™kszego znaczenia.”
Czyżby po prostu sprawdzała się przeciętność? Przeciętny powinien
być nawet poziom nieprzeciętnych osiągnięć, inaczej staje się trudny do
zniesienia, nieakceptowalny, niszczÄ…cy.
Ta
prawidłowość mocno mi się wpisuje w historię - najwybitniejsze wynalazki, najwybitniejsi
poeci, malarze… – jak wielu z nich byÅ‚o niedocenianych, ilu byÅ‚o bardzo maÅ‚o
popularnych za życia?...
Może nie ma się więc co silić na zbytnią oryginalność, nie
ma sensu uczyć dzieci, że tylko bycie kimś wyjątkowym daje szczęście, że tylko
wyjÄ…tkowe osiÄ…gniÄ™cia zaprowadzÄ… nas na szczyt. Książka „Wielcy z wyboru” uczy jak osiÄ…gać
sukcesy z zaangażowaniem, konsekwencją,
ciągłą gotowością na stawianie czoła kryzysom i wiarą w realny ale ambitny cel,
stymulujący do stworzenia czegoś, co jest większe niż my sami, pożyteczny
społecznie, ale niekoniecznie skrajnie innowacyjny.
Można tu znaleźć również inspirację do przeanalizowania
procesu osobistej zmiany i zadać pytania:
– Co lepsze, gwaÅ‚towna zmiana czy transformacja? A może, idÄ…c drogÄ…
najefektywniejszych, warto zminimalizować ryzyko i powielać pewne sprawdzone
metody, a zmianą sterować bardzo ostrożnie, tak żeby nie przekroczyła pewnych
bezpiecznych granic? A na pewno przed podjęciem rewolucyjnej decyzji trzeba zastanowić
siÄ™ na jakie ryzyko i jakie poÅ›wiÄ™cenia jesteÅ›my gotowi. Jedno wiem na pewno –
gwaÅ‚towna zmiana zwykle boli – czasem bardzo boli.
I tu zaczęłam się zastanawiać, czy powinnam tak pisać, czy
coach powinien być aż tak zachowawczy? Chyba jednak powinien, bo coach to
przecież nie szaleniec, którego celem jest pokazanie człowiekowi, że może wszystko,
tylko ktoś kto pomaga zobaczyć możliwości, rozwinąć potencjał, ale i zbadać ograniczenia
oraz skutki podejmowanych decyzji. Nie na próżno jedna z naczelnych reguł
coachingu to niezmuszanie klienta do zmiany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz