piÄ…tek, 7 czerwca 2013

Nie taka znowu święta racja.






photo by Anna Nawrotek
„Każdy czÅ‚owiek ma jakÄ…Å› racjÄ™,

tylko nie każda racja wychodzi na zdrowie.”

Jerzy Andrzejewski




       Na poczÄ…tek zaryzykujÄ™ stwierdzenie, że prawie wszyscy lubimy być nieomylni, lubimy, żeby nasze byÅ‚o na wierzchu, żeby ludzie z uznaniem kiwali gÅ‚owami, kiedy zechcemy odkryć przed nimi ogrom naszej wiedzy i życiowych doÅ›wiadczeÅ„;)   
W imiÄ™ racji, uznawanej przez nas za najÅ›wiÄ™tszÄ… i jedynie sÅ‚usznÄ…, czÄ™sto staczamy boje (oby tylko sÅ‚owne). A czasem...niestety … to inni majÄ… racjÄ™ i to ich jest na wierzchu.  

Co wtedy? Każdy reaguje inaczej – przepraszamy, albo udajemy, że siÄ™ nic nie staÅ‚o, albo idziemy w zaparte w stylu: „to wÅ‚aÅ›nie miaÅ‚em na myÅ›li, nie zrozumieliÅ›cie mnie!”, albo…(wstaw swojÄ… reakcjÄ™),  a w Å›rodku szeroka gama odczuć i przeżyć… Tylko po co?


Jeśli zdarzyło nam się kiedykolwiek w życiu pomylić, źle ocenić człowieka lub sytuację, to istnieje spora szansa, że mylimy się znacznie częściej, niż się wydaje.

- Więc jak to się dzieje, że bronimy swojej racji jak niepodległości?

- Dlaczego za wszelką cenę przekonujemy kogoś, o tym co naszym zdaniem jest właściwe?

- Jakie życiowe bonusy otrzymujemy razem z poczuciem nieomylności?

-  W jakim zakresie poczucie wÅ‚asnej wartoÅ›ci wiążemy z przytakujÄ…cymi nam ludźmi?

- Do czego może doprowadzić silnie manifestowana pewność swojej racji?

- Czy „bezwzglÄ™dnÄ… prawdÄ™” ogÅ‚aszamy „wszem i wobec” dla zasady, czy naprawdÄ™ sami w niÄ… gÅ‚Ä™boko wierzymy?


Nic nie jest w stanie tak silnie powstrzymać rozwoju czÅ‚owieka, jak upieranie siÄ™ przy swoim i nieprzyjmowanie żadnych argumentów. OczywiÅ›cie jeżeli stykamy siÄ™ z opiniami, które sÄ… caÅ‚kowicie sprzeczne z naszym życiowym doÅ›wiadczeniem, to naturalne jest, że pojawia siÄ™ w nas opór, sprzeciw, bunt…

Ale może na przekór sobie i swojej strefie komfortu warto jednak czasem przeanalizować różne opcje:

- Co siÄ™ stanie, jeÅ›li nie mam racji, jeÅ›li totalnie siÄ™ mylÄ™, jeÅ›li wyjÅ›ciowe zaÅ‚ożenie jest bÅ‚Ä™dne  i sprawy potoczÄ… siÄ™ zupeÅ‚nie inaczej?

- Co najgorszego może się stać, jeśli nie mam racji?

- Co mogę zyskać, jeśli przyjmę punkt widzenia drugiej osoby? Co mogę stracić?

- Z czego rezygnuję zamykając się w świecie swoich przekonań?

- Czy racja, której bronię za wszelką cenę nie ogranicza mnie?


Oczywiście nie chodzi o to, żeby zawsze zgadzać się z innymi, ani żeby dla zasady dopasowywać się do poglądów otaczających nas osób. Rzecz chyba w zachowaniu zdrowego rozsądku
Nieomylność na pewno dobrze sobie „odpuÅ›cić”, ale  z drugiej strony wÅ‚asne, dobrze przemyÅ›lane, zdanie to przecież podstawa skutecznoÅ›ci i wiarygodnoÅ›ci. 
Na pewno warto pamiętać, że niezwykle cennym potencjałem każdego człowieka jest wewnętrzny drogowskaz, który nas prowadzi w konkretnym kierunku, ale... może też warto umieć raz na jakiś czas skorygować kurs?


I jak zwykle, wszystko sprowadza się do zasady złotego środka, a człowiek, żeby pójść o krok do przodu, musi najpierw przygotować kilometrowy trakt w swojej głowie;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz